Składniki:
# 200 g mąki (ja użyłam żytnią)
# 2 łyżki cukru pudru
# 1/2 kostki masła (ja użyłam Kasi)
# 1 jajko
# 1 łyżka wody
Krem:
# 500 g śmietany tortowej 36 %
# 4 łyżki cukru trzcinowego
Dekoracja:
# owoce lasu :)
Na stolnicę wysypujemy mąkę, dodajemy stopniowo w trakcie zagniatania kawałki masła i cukier. Następnie wbijamy jajko oraz dodajemy łyżkę wody, aż składniki się połączą. Formujemy kulę i wstawiamy do lodówki na ok. 1 h.
Wałkujemy ciasto na około 5 mm, wkładamy na dno formy na tartę, wyklejamy ciastem dno oraz boki. Ciasto nakłuwamy widelcem, przykrywamy papierem i obciążamy sucha fasolą. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C i pieczemy 20 minut. Następnie zdejmujemy papier z fasolą i pieczemy jeszcze 15 minut. Pozostawiamy do wystudzenia.
Śmietankę ubijamy z cukrem, wykładamy na ostygniętą tartę. Borówki, maliny.... przekładamy na krem.
Jaka rozpusta! Coś pysznego!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tarty i te na słodko i te na słono :)
OdpowiedzUsuń