Murzynek „trochę inaczej”:).
# ½ szklanki mleka
# 2 łyżki kakao (ja użyłam kawy
zbożowej)
# 20 dag mąki (ja dałam żytnią )
# szklanka cukru
# kostka margaryny (ja użyłam
Kasię)
# łyżeczka proszku do pieczenia
( ja użyłam 1 ½ łyżeczki sody oczyszczonej)
# 3 jajka
# 2 łyżki czystej wódki
# szczypta soli
# mała garść rodzynek
# mała marchewka
# tłuszcz i mąka żytnia do formy
Kasię, mleko, kawę (kakao) i
cukier podgrzać na małym ogniu, co jakiś czas mieszając. Kiedy wszystko się połączy
zdjąć z ognia i ostudzić.
Jajka rozbić i oddzielić żółtka
od białek. Do całkowicie ostudzonej masy czekoladowej dodać przesianą mąkę,
żółtka, sodę (proszek do pieczenia) oraz wódkę. Małą garść rodzynek i startą na
małych oczkach marchewkę. Wymieszać.
Z białek i soli ubić sztywną
pianę. Połączyć z ciastem. Podłużną formę natłuścić, obsypać mąką. Wlać ciasto,
rozprowadzić po całym dnie formy.
Piec ok. 45 min w temp. 180 ̊C.
Jedną część placka przełożyłam domowym dżemem, by zrekompensować to iż dałam do niego mniej cukru niż w przepisie ( nie szklankę, a 50 g ).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz